Metamorfozy moich podopiecznych
Współpraca ze mną pozwala osiągać postawione sobie cele sylwetkowe w prosty i przyjemny sposób. Tempo przybierania lub utraty wagi różni się w przypadku każdej osoby, ale efekty końcowe zawsze są zadowalające. Poniżej możesz zobaczyć niesamowite metamorfozy osób korzystających z mojej pomocy.
Przemiana Kasi
Firma ADM-System
Do Kuby zgłosiłam się z problemem bolącego, opuchniętego brzucha. Pomimo bardzo małej ilości jedzenia, jakie spożywałam, po każdym posiłku brzuch był mocno wzdęty, a ja czułam się spuchnięta i ociężała. Bałam się jeść, żeby nie pogorszyć sytuacji. Strach przed spuchnięciem i bólem brzucha powodował, że moje relacje z jedzeniem zaczęły być bardzo złe (czasami jadłam tylko jeden mały posiłek dziennie). Po wywiadzie oraz wykonaniu różnych badań zaczęłam stosować przygotowaną rozpiskę posiłków. Jadłam kiedy chciałam, posiłki mogłam dowolnie zamieniać w ciągu dnia — elastyczność pozwalała mi nie oszaleć i przejść przez proces bez wielkiego poświęcenia. Początkowo ilość produktów do zjedzenia w ciągu dnia była dla mnie zaskakująco ogromna, ale szybko przekonałam się, że zamiana jednego dużego posiłku na 5-6 mniejszych jest dla mnie na korzyść i przynosi dużo lepsze samopoczucie. Metabolizm ruszył pełną parą — w końcu! Na bieżąco mogłam obserwować i konsultować, po jakich produktach brzuch jest wzdęty i obolały i dzięki temu po kolei je eliminować. Efekty przyszły niespodziewanie szybko, wystarczyły 2 tygodnie regularnego, przemyślanego jedzenia i brzuch, jak widać na zdjęciu, momentalnie wrócił do "normalnej" formy. Moja przygoda do zdrowego zadowolonego brzuszka trwała 8 miesięcy, w tym czasie nauczyłam się jak i co jeść oraz wyrobiłam dobre nawyki. Nie katuję się dietą, jem to, na co mam ochotę, za produktami, które mi szkodziły — po prostu nie tęsknię.
Ostatecznie zakończyłam współpracę z Kubą 9 kg lżejsza i dużo, dużo dużo bardziej szczęśliwa. Dziękuję! :)
Walka nie tylko sylwetkę
106,6 kg 96,3 kg w 2 miesiące
Tak właśnie wyglądają przemiany profesjonalnych zawodników MMA, którzy ze mną współpracują.
Poznajcie Wojtka
Wojtek w 3 mies zrzucił 11 kg, po czym przeszedł przez refeed, dzięki któremu ustabilizował swoją wywalczoną masę ciała oraz (umiejętnie!) zwiększył kcal w swojej diecie o 800 kcal względem ostatniej diety na redukcji.
Ten zabieg dał zamierzony efekt, ponieważ dziś, czyli ponad miesiąc po zakończeniu współpracy, Wojtas utrzymał swoją masę ciała bez konieczności trzymania się jakiegokolwiek jadłospisu. Wystarczyły nawyki wyrobione w trakcie redukcji oraz refeed, który pozwolił na większy margines błędu przy braku wyliczania kalorii.
Wojtas nie marudził, był zaangażowany w wymyślanie nowych przepisów dla samego siebie, robił wszystko tak jak założyliśmy i do tego trenował siłowo.
To wystarczyło by zejść z 93 kg do 81 w 3 mies oraz utrzymać 82 kg po 5 tyg refeedu.
Przemiana Korneli
Pracę z Kubą zaczęłam we wrześniu 2021 z polecenia mojej terapeutki (biorę leki, przy których ciężko schudnąć).
Byłam bardzo sceptycznie nastawiona, ponieważ próbowałam naprawdę wielu diet, które nie przynosiły efektów. Moja waga startowa była 106kg przy wzroście 165cm.
Po rozmowie z Kubą postanowiłam spróbować ponownie, ale stwierdziłam że jeżeli ponownie nie przyniesie rezultatu, to nie będę nic więcej robić.
Dostałam od Kuby rozpiskę diety i wszystkie zalecenia. Po dwóch tygodniach zauważyłam już pierwsze efekty, bez wysiłku fizycznego, bo nienawidzę ćwiczyć.
Kuba nie tylko ułożył dla mnie dietę, ale też co tydzień zbiera raporty, dzięki czemu wiem, że nie jestem z tym sama. I że zawsze mogę pisać jeśli mam pytania. I dzięki temu mam też motywację do dalszego działania.
Rozmowy z Kubą są naprawdę przyjemne, ale i bardzo konkretne. Dieta jest elastycznie dopasowana do moich oczekiwań (urlop, święta). W przeciągu czterech miesięcy zgubiłam 13kg, jestem naprawdę szczęśliwa, że spróbowałam, a co najważniejsze moja samoocena wzrosła.
Więc z czystym sumieniem polecam wszystkim, którzy borykają się z takim problem jak ja współpracę z Kubą. Naprawdę będziecie w dobrych rękach.
Ps. Pracę z Kubą kontynuuję w dalszym ciągu. Do mojej docelowej wagi trochę mi jeszcze brakuję.
Ku drodze do zdrowia
Moja podopieczna chorująca na nieswoistą chorobę zapalną jelit jaką jest WZJG, po 14 miesiącach od ostatniego ostrego rzutu jest już na ostatniej prostej przed pełnym powrotem do zdrowia i zminimalizowaniu ryzyka nawrotu choroby.
Sumienność w sprawie diety i suplementacji, praca nad sobą, treningi, stopniowa edukacja żywieniowa oraz mądre rozszerzanie produktów poskutkowało znacznym wzrostem hematokrytu oraz zwiększeniem stężenia czerwonych krwinek w krwiobiegu, co było jednym z nadrzędnych celów.
Dodatkowo:
- wystąpiła znaczna poprawa nastroju oraz witalności
- osiągnęliśmy zmierzony efekt sylwetkowy
- poprawiliśmy stan jelit oraz mikrobioty jelitowej (przy nadzorze lekarza prowadzącego)
- poprawiliśmy stan skóry i paznokci
- zmniejszyliśmy ryzyko nawrotu ostrego rzutu choroby poprzez dietoprofilaktykę i wyrobienie odpowiednich nawyków żywieniowych
- jesteśmy w trakcie procesu refeed’u, dzięki któremu w tym momencie zwiększyliśmy kaloryczność względem diety redukcyjnej o około 700 kcal przy braku efektu yoyo
- osiągnęliśmy możliwość bezkarnego spożywania produktów, które jeszcze kilka miesięcy temu były powodem złego samopoczucia i pogorszenia stanu jelit.
Nieswoiste choroby jelit mogą się drastycznie od siebie różnić w zależności od przypadku, ale tutaj pokazaliśmy, że z odpowiednią wiedzą, determinacją i konsekwencją można sobie z tym poradzić!
Przemiana Bartka
Bartek w niecałe 3 miesiące diety oraz ciężkich treningów w Checkmat Poznań oraz treningów pod okiem Superhero Training Center poprawił swoje osiągi siłowe oraz schudł nieco ponad 8 kg ! Dzięki temu nie tylko wygląda i czuje się lepiej, ale może startować w niższych kategoriach wagowych podczas zawodów Brazilijskiego Jiu-Jitsu.
Przemiana podopiecznej
Witam wszystkich ponownie
Dziś chciałbym wam przedstawić przemianę mojej podopiecznej, która chciała pozostać anonimowa.
W poprzednich postach wielokrotnie wspominałem, iż nigdy nie zmuszam swoich podopiecznych to zrobienia zdjęć przed/po, lecz czasami pokazujemy przemianę poprzez różnice w rozmiarze ciuchów.
W wyżej wymienionym przypadku nie planowaliśmy wcale pokazywać tej przemiany, lecz bezbolesne zejście z około 82 kg do 67,5 w kilka miesięcy zmotywowało moją podopieczną zapozowania w starych spodniach, czego efekt możemy zobaczyć na zdjęciach.
Podsumowując naszą współpracę :
- dieta nie zawierała mięsa, ani ryb (laktoowowegetariańska, wybór podopiecznej)
- w około 6 miesięcy różnica wyniosła -15kg
- rozpisany trening był dostosowany do warunków domowych
- wielokrotnie pozwalaliśmy sobie na KONTROLOWANE „dni luzu”, które pozwoliły spożywać produkty spoza diety w sposób, który nie wydłuża czasu redukcji
- refeed na końcu diety pozwolił „wyjść” z redukcji na poziomie 1600 kcal i przejadać około 2500 kcal bez wzrostu wagi
- trzeba kupić nowe ciuchy
Przemiana Elżbiety
Chciałbym wam przedstawić przemianę Elżbiety. Zdjęcia mówią same za siebie, lecz nie oddają całej historii. Z 83 kg w dniu 14.09.20r. do 66,4 kg w nieco ponad 3 miesiące to wynik CONAJMNIEJ ponadprzeciętny za co należą się jej OGROMNE brawa.
Wbrew temu co przychodzi na myśl Elżbieta nie głodowała, a nawet śmiem twierdzić, iż jadła ogromne ilości jedzenia jak na tak niską kaloryczność. Objętość jedzenia na dzień wynosiła średnio około 1,5kg (serio)! Dodatkowo Elżbieta wykonywała trening rozpisany przeze mnie w domu, bez konieczności wychodzenia na siłownie w czasie pandemii.
Elżbieta to zabiegana i zapracowana osoba (jak 90% moich podopiecznych), ponieważ oprócz pracy jest MAMĄ, więc wiedziałem, iż nie może stać zbyt długo w kuchni. Dlatego jadłospisy były dla niej przygotowane w taki sposób aby stać w kuchni max 30 min dziennie.
Elżbieta podjęła dobrą decyzję i zdecydowała się na mądrą redukcję dzięki której nie musiała się bać o efekt yoyo, głód, brak energii, humoru, brak słodyczy w diecie, czy kiepską regenerację.